Nie mam pojęcia, kiedy minął kolejny tydzień spędzony tutaj
! Dopiero był weekend, już doczekałam się kolejnego.
Generalnie w środy pracuję dłużej, żeby w piątki kończyć o
16:00 i iść, gdzie mnie nogi (albo mój Mercedes…) poniosą. Dziś jednak postanowiłam spędzić wieczór z
host mamą i dziewczynkami. Pojechałyśmy na kręgle do „Dave & Buster’s”
spędziłyśmy tam trochę czasu świetnie się bawiąc i przy okazji jedząc kolację. Dziewczynki
się wyskakały, więc po powrocie usnęły w mgnieniu oka, a ja pognałam na
siłownię -mój drugi dom! (zadziwiam sama siebie latając tam każdego dnia) Ogólnie
rzecz biorąc – dzisiejszy wieczór spędziłam bardzooo przyjemnie.
Pamiętam, że na różnych blogach o życiu w USA irytowało mnie
to, że nikt nie podawał cen usług i produktów. Ja to zmienię. Może
ktoś jest zainteresowany tym tematem :
Godzina grania w kręgle (dowolna ilość osób) w weekendy kosztuje
40$. W dni robocze ponoć 30$. Nie wiem, jaka była cena jedzenia, bo
płaciła host mama. Aczkolwiek mogę dodać, że wszystko było yummy.
moje eleganckie bucisze
Paróweczki w cieście z pysznym, ostrym sosem, mini burgery, frytki, quesadilla z kurczakiem, później dojechała jeszcze wielka micha mac&cheese z kurczakiem i bekonem.
Cóż ... najgorszy wynik jest mój :D dziewczynki miały włączoną opcję "bumpers", czyli ich kule nie miały możliwości, by spaść na bok, a Tracy co środę gra w kręgle w jakimś klubie. Także taka zwykła Anna z Polski nie miała zbyt wielkich szans na wygraną :D
Poza kręglami i restauracją mają tam jeszcze całe zaplecze automatów do gier, aczkolwiek to następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz