środa, 15 lipca 2015

Koncert Kelly Clarkson


Kilka miesięcy temu Nikki znalazła bardzo tanie bilety na koncert Kelly Clarkson w New Jersey. Nic wyszukanego, miejsca stojace w sumie daleko od sceny, ale tylko 25$ od osoby, więc stwierdziłyśmy, że nawet nie będziemy się zastanawiać, tylko bierzemy w ciemno. Udało nam się  załatwić na ten dzień wolne od szkoły i pracy - zebrałyśmy się do kupy i ruszyłyśmy w drogę późnym popołudniem, by mieć pewność, że nie utkniemy w korku i się nie spóźnimy. Na miejsce dojechałyśmy dwie godziny przed czasem, zjadłyśmy wczesna kolacje i na spokojnie ustawiłyśmy się w kolejce do wejścia. Przy skanowaniu biletów okazało się, że organizator nie wyprzedał wszystkich miejsc siedzacych i za niewielka dopłata w wysokości 10$ możemy dostać miejsca pod dachem, blisko sceny. Nie trzeba było nas specjalnie przekonywać, szczególnie, że pogoda była bardzo niestabilna ;) Przed głównym występem zaplanowane były 3 supporty - dwa jakieś nieznane, ale grali całkiem spoko, trzeci - Pentatonix, czyli zespół a cappella, który w 2011 roku wygrał The Sing-Off w NBC. Ich głosy, energia i zgranie sprawiły, że serce mi zamarło. Jak słowo daję - występ nie do opisania ! O godzinie 10:00 w końcu przyszedł czas na Kelly ... nie od parady wygrała amerykańskiego Idola i pomimo upływu lat - jej głos po prostu rozkłada na łopatki. Co mnie jednak wybitnie poruszyło - pomimo całej tej popularności - wydaje się tak normalna i prosta, że aż ma się ochotę ja przytulić ! Po scenie chodziła bez butów, nawiazywała interakcję z tłumem, robiła sobie zdjęcia z fanami, podpisywała plakaty w trakcie śpiewania. Zaprosiła 2 fanów do zaśpiewania jednej z piosenek, podczas gdy sama stała z boku i klaskała, poprosiła ich o zareklamowanie ich kanału YT, była taka bardzo... wspierajaca i pozytywna ! Kiedy widzisz kobiete, która odniosła światowej sławy sukces, której głos porusza twoje serce i wyciska łzy z oczu i która wciaż wyglada i zachowuje się, jak zwyczajna osoba, która mogłaby mieszkać dom obok - czujesz cholerny respekt i dumę. Jej koncert był po prostu piękny... Nagrałam kilka piosenek i zmontowałam Wam po kawałku. Nagranie nigdy nie odda tego, co słyszymy na żywo, jednak zawsze lepsze coś, niż nic :)



2 komentarze:

  1. Lubię Kelly Clarkson słuchałam jej jak miałam 15 lat :D mam nadzieję , że udam się na jej koncert już w US ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz jeszcze? Czy już zupełnie youtubowo :) ?

    OdpowiedzUsuń